No i tak ostatnio zaprowadziłam tam Izzy a sama wróciłam z kolejnymi zdobyczami pod pachą. Między innymi z "Domową Kuchnią Francuską" Halbańskiego z '79go roku. Moja fascynacja książką rosła w miarę czytania. W końcu w tamtych latach nie wszystkie produkty były dostępne a inwencja twórcza autora w swojej prostocie przekraczała moje najśmielsze oczekiwania. Wynotowałam sobie kilka przepisów. Zawsze mi się wydawało, że kuchnia francuska to szereg skomplikowanych receptur a tu proszę. Prostota w czystej formie na dziś. Za to jaki wyrafinowany smak :P
Gratin daufinois czyli Ziemniaki zapiekane z Delfinatu
Składniki:
1kg ziemniaków, osuszone obrać i pokroić w cienkie plasterki.
100g twardego sera
80g masła
2 szklanki mleka pełnotłustego
2 ząbki czosnku
sól, pieprz i gałka muszkatołowa
Masło utrzeć z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Natrzeć nim naczynie żaroodporne. Następnie układamy warstwami ziemniaki, przesypując każdą warstwę utartym serem i przyprawiając świeżo mieloną gałką, solą i pieprzem. Po każdej warstwie posypać też kilkoma grudkami masła utartego z czosnkiem. Mleko podgrzać, ale nie zagotować. Zalać nim powoli zapiekankę, tak aby przykryło ziemniaki. Włożyć do dobrze nagrzanego piekarnika i piec bez przykrycia ok 90min. Wiem że to długo, ale chodzi o to aby jak najbardziej odparować mleko. Piec do momentu aż wierzch się zarumieni.
Smacznego!
Widziałam ten przepis w różnych wersjach, z serem brie, gorgonzolą, śmietaną, ale to właśnie ta, najprostsza mnie uwiodła. Efekt poniżej :)
Na zdjęciu zapiekanka, Izzy i Pawek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz