Dawno mnie nie było, zdaję sobie z tego sprawę, tylko czasem okazuję się, że mimo dobrych chęci i nawet bardzo częstego z resztą gotowania, a nawet zrobionych zdjęć, na przerobienie tego wszystkiego już po prostu nie starcza mi czasu. Jedno z czego mogę być rzeczywiście zadowolona to to, że rzeczywiście gotuję i z każdym tygodniem wciąga mnie to coraz bardziej. A z każdą przygotowaną potrawą spektrum możliwości zamiast się wyczerpywać, to się powiększa. Nowe smaki, kombinacje, połączenia. Taka twórczość kuchenna:)
Na dziś, stosownie do okazji i mojego życia o prędkości światła, równie szybka i prosta potrawa, choć wygląda i smakuje bardzo wytrawnie. Moi drodzy oto sekret Avocado con Queso! Upatrzyłam to w restauracji, a od inspiracji już tylko krok do własnych adaptacji...
Na dziś, stosownie do okazji i mojego życia o prędkości światła, równie szybka i prosta potrawa, choć wygląda i smakuje bardzo wytrawnie. Moi drodzy oto sekret Avocado con Queso! Upatrzyłam to w restauracji, a od inspiracji już tylko krok do własnych adaptacji...
Avocado con Queso
(porcja na 2 osoby)
2 avocado, obrane i pokrojone w plastry
2 łyżki śmietany 35 wymieszanej z kilkoma łyżkami bulionu tak żeby uzyskać dość płynną konsystencję(ja używam z kury ale równie dobrze może być wegetariańska wersja)
10 dag gorgonzoli
10 dag parmezanu
bagietka
masło
czosnek
przyprawy
rzeżucha
Przygotowuję dwie małe miseczki żaroodporne. Na dnie każdej z nich smaruję odrobiną tej śmietany z bulionem. Układam kilka plastrów avocado, kruszę najpierw trochę gorgonzoli następnie parmezanu. Przekładam na zmianę śmietanę, avocado i sery aż do wykończenia. To samo powtarzam z drugim avocado. Całość zapiekam w temp. 180C do momentu delikatnego zarumienienia się góry co trwa ok. 15 min. W międzyczasie przygotowuje grzanki z masłem czosnkowym. Bagietkę kroję na drobne plastry, masło mieszam z wycięśniętym ząbkiem czosnku, bazylią, tymiankiem oraz solą. Smaruję kromki i wstawiam do piekarnika ok. minuty przed wyjęciem avocado.
Dekoruję świeżą rzeżuchą.
Smacznego!
PS. to w grzankach tkwi sekret! Dodają całej potrawie (o dziwo) delikatności, bez nich całość jest za mdła, ciężka i męcząca...