Anyway, Pawek! Przyszalałeś:)))))))))))
Poniżej zaś moje zmagania z holenderską zupą serową. Miało być 20 minut, było 1,5godziny, ale koniec końców smak wszystko wynagrodził.
Holenderska Zupa Serowa
(upatrzone na forum cincin, wrzucone przez Seniorkę, a sam przepis z miesięcznika Moje Gotowanie)
fot. PP |
Składniki:
150g goudy lub innego twardego sera
3-4 łyżki mąki
5 łyżek masłabulion drobiowy, ponad litr (ja zrobiłam z kostki, w wersji wege można użyć warzywnego)
żółtko
pół szklanki śmietany
sól, pieprz do smaku
Do talerza:
tost zarumieniony na maśle
pół łyżki pietruszki
Fot. PP |
Mąkę przesmażamy z masłem nie rumieniąc. Dodajemy zimny bulion. Gotujemy ok. 8 min stale mieszając aż do uzyskania lekko kremowej konsystencji. Ser ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dodajemy do gotującej się zupy małymi porcjami tak, aby nie zlepiał się w kulkę a rozpuszczał* Mieszamy aż cały ser się rozpuści. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Z solą trzeba uważać bo zarówno bulion jak i ser jest słony. Garnek zdejmujemy z ognia, dodajemy żółtko roztrzepane ze śmietaną, mieszamy.
Chleb tostowy rumienimy na maśle, wkładamy do talerza, nalewamy zupę, posypujemy pietruszką - ok. pół łyżeczki.
Smacznego!
* z tym rozpuszczaniem sera to jest tak, że muszę się przyznać - nie od początku mi to wychodziło! Zupy nie zagotowałam wrzuciłam cały ser i myślałam że jakoś to będzie. Spowodowało to oczywiście wielkiego gluta i całość musiałam ratować trzepaczką i ponad godzinnym, ciągłym mieszaniem. Koniec końców się udało :) ale na przyszłość radzę ser wrzucać dopiero gdy temperatura cieczy jest naprawdę wysoka i MAŁYMI porcjami.
fot. PP |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz